Max Payne 3, XCOM i Spec Ops: The Line - wrażenia z pokazu

Filmweb, Cenega Poland / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Max+Payne+3%2C+XCOM+i+Spec+Ops%3A+The+Line+-+wra%C5%BCenia+z+pokazu-83841
28 marca firma Cenega Poland zorganizowała w warszawskim klubie Lucid prezentację największych gier od 2K Games i Rockstar Games, jakie w tym roku trafią na sklepowe półki. Pokazane „Spec Ops: The Line”, „XCOM: Enemy Unknown” czy „Max Payne 3” to produkcje pierwszoligowe i choć wielkim nieobecnym był tu wyczekiwany przez fanów „BioShock Infinite”, to i tak na brak emocji i wrażeń nie można było narzekać. Poniżej znajdziecie krótkie wrażenia z prezentacji każdej z trzech wymienionych wyżej gier.

Spec Ops: The Line” to produkcja, która zdaniem 2K Games zredefiniuje gatunek wojennych strzelanek. Słowa te mogą wydawać się lekko przesadzone, jednak prezentacja, podobnie jak sama gra w ruchu naprawdę pozytywnie nastawiły mnie do dzieła Yager Studios. Akcja przenosi nas do zniszczonego przez burze piaskowe Dubaju, gdzie 9 miesięcy wcześniej skierowana została dowodzona przez porucznika Johna Konrada kompania nr 33. Przez te 9 miesięcy nikt nie miał pojęcia, co się z nią dzieje, aż do dnia, w którym wysłano stamtąd prośbę o pomoc. W tym momencie do akcji wchodzimy my, czyli Kapitan Martin Walker i jego skład Delta Force.

Gra zapowiada się na naprawdę solidnego shootera, jednak to fabuła, wzorowana na chociażby „Jądrze ciemności”, ma być tym, co wyróżni grę spośród wszystkich innych w tym gatunku. Ciągle stawać będziemy przed moralnymi dylematami; to do nas będzie należała decyzja, czy kogoś zabić czy ocalić. Gracz nie raz zostanie wystawiony na próbę, co obrazował końcowy slajd prezentacji z napisem „Jak daleko odważysz się posunąć?”. Na każdym kroku widać „Spec Ops: The Line” inspiracje nie tylko serią “Call of Duty”, ale i “BioShockiem” czy nawet “Uncharted”. Już pod koniec czerwca posiadacze PC, PS3 i X360 będą mogli przekonać się, czy twórcy gry dotrzymali słowa.

Drugim zaprezentowanym tego wieczoru tytułem było „XCOM: Enemy Unknown”. Powrót wielkiej serii miał się odbyć za sprawą pierwszoosobowej strzelanki „XCOM”, ale na jej premierę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, w tym roku natomiast do sklepów trafi strategia. Fani poprzednich XCOMów będą wniebowzięci, gdyż 2K Games przekazało produkcję firmie Firaxis, znanej chociażby z rewelacyjnych „Cywilizacji”. Ta seria gier nigdy nie opierała się na fabule i nie inaczej jest w przypadku „XCOM: Enemy Unknown”. Kosmici atakują Ziemię, a my musimy się bronić. To wszystko. Ważniejsza w tym przypadku jest rozgrywka, swoją drogą – bardzo klasyczna w założeniach, co dla konsolowych graczy może być małym zaskoczeniem. Specjalnie dla nich Firaxis przygotowało bardzo wygodny interfejs, który może nie przypaść do gustu graczom PC, ale ich wersja gry ma się finalnie różnić od tej, w którą zagrają choćby xboxowcy.

Strategie nigdy nie były „filmowymi” grami, jednak Firaxis stara się to nadrobić za sprawą bardzo ładnych i dobrze wyreżyserowanych cut-scenek na silniku gry oraz zbliżeń kamery na najważniejsze akcje podczas rozgrywki. Fani strategi powinni wpisać ten tytuł na listę swoich “must-have’ów”, pod warunkiem, że posiadają PC, PS3 lub X360. Premiera będzie miała miejsce w 2012 roku.

Ostatnim tytułem, na który czekają chyba wszyscy gracze, był „Max Payne 3” tworzony przez Rockstar Games. Tej firmy, jak i samej serii, nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Warto na początek uspokoić jej fanów, dla których obrazki z łysym, grubym Maxem w słonecznym Sao Paulo były niemałym szokiem. Trzecia część zaczyna się w mrocznym Nowym Jorku, a sam bohater wygląda dokładnie tak, jak go zapamiętaliśmy. Dopiero w trakcie rozgrywki i zachodzących wydarzeń Max zmienia się w łysola w kwiecistej koszuli. Dużą zmianą w stosunku do poprzednich gier Rockstar jest liniowa fabuła i sposób jej prowadzenia, bazujący w dużej mierze na niechronologicznym przedstawianiu wydarzeń. Będziemy oglądali fakty z przeszłości, aby za chwilę przeskoczyć kilka tygodni do przodu. Ważną rolę odegrają tu też scenki inspirowane przerywnikami z chociażby pierwszego “Maxa Payne’a”. Nie są to oczywiście komiksy, a filmiki, w których akcję oglądamy z różnych kamer – jest w nich dużo stopklatek i komiksowych dymków.

Sama rozgrywka przywodzi na myśl poprzednie gry z serii. Pasek życia, który nie regeneruje się sam, a jedynym sposobem na odzyskanie go są środki przeciwbólowe, to ukłon w stronę fanów. Jest tu bullet time, który 10 lat temu zrewolucjonizował trzecioosobowe strzelanki. Max w zależności od trzymanej aktualnie broni porusza się inaczej, co sprowadza nas do chyba najlepszej animacji postaci i fizyki, jakie widziałem w grach. Jeżeli o jakiejś grze miałbym powiedzieć, że niebezpiecznie zbliża się do filmów, to bez wątpienia byłby to właśnie “Max Payne 3”. Zresztą pamiętajcie, że tę grę robi Rockstar, czyli ludzie, których przerywniki filmowe w "GTA IV" wyglądały lepiej niż niejeden film akcji. Na koniec najlepsza wiadomość. To wszystko, co przeczytaliście powyżej, będziecie mogli zweryfikować sami na swoich PC, X360 i PS3 już za półtora miesiąca, kiedy to “Max Payne 3” trafi do sprzedaży.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones