Maïwenn, której najnowszy film, "Kochanica króla", otworzy tegoroczny festiwal w Cannes, stała się niedawno bohaterką skandalu. Jak informowaliśmy kilka tygodni temu, Edwy Plenel, współzałożyciel i redaktor naczelny portalu Mediapart, oskarżył ją o napaść. Teraz filmowczyni odniosła się do sprawy. Maïwenn odnosi się do oskarżeń o napaść na dziennikarza
W związku ze zbliżającą się premierą
"Kochanicy króla" Maïwenn gościła w programie "Quotidien". Podczas 15-minutowej rozmowy prowadzący
Yann Barthès dokładnie wypytał ją o sprawę.
Barthès: Możesz to potwierdzić? Możesz powiedzieć coś więcej?
Maïwenn: Mogę potwierdzić, że na niego napadłam czy że otrzymałam skargę?
Barthès: Obie te rzeczy.
Maïwenn: Nie otrzymałam skargi. Dowiedziałam się z prasy.
Barthès: A czy na niego napadłaś?
Maïwenn: Tak (śmiech). Ale aktualnie nie chcę o tym mówić. Opowiem o tym, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Teraz bardzo niepokoję się o premierę mojego filmu.
Barthès: Nie chcesz, aby to wpłynęło na jego odbiór. Rozumiem.
W dalszej części rozmowy
Barthès zapytał
Maïwenn, czy miała okazję przeczytać oświadczenie
Adèle Haenel. Gwiazda "
Portretu kobiety w ogniu" postanowiła zrezygnować z aktorstwa. W ten sposób wyraziła swój sprzeciw wobec ignorancji francuskiej branży filmowej w odniesieniu do ruchu #MeToo. Więcej na ten temat przeczytacie
TUTAJ.
Maïwenn, która otwarcie odżegnuje się od #MeToo, odpowiedziała:
Czytałam. Uważam, że to bardzo smutne, że Haenel patrzy na świat przez ten pryzmat. To też trochę zbyt radykalny gest, choć jednocześnie uważam, że wykazała się ogromną odwagą, zabierając głos. Maïwenn zaatakowała dziennikarza? Szczegóły sprawy
Dziennikarz Edwy Plenel oskarżył
Maïwenn o agresywne zachowanie. Do sytuacji miało dojść pod koniec lutego w eleganckim lokalu mieszczącym się w siódmej dzielnicy Paryża. Według relacji mężczyzny, który 7 marca złożył skargę na policji,
Maïwenn siedziała kilka stolików dalej. Niespodziewanie podeszła do niego, złapała go za włosy i napluła mu w twarz. Następnie wybiegła z restauracji.
Portal Mediapart, na czele którego stoi Edwy Plenel, były redaktor naczelny "Le Monde", aktywnie wspiera ruch #MeToo. Jego czytelnicy mogli przeczytać m.in. serię sensacyjnych artykułów poświęconych
Lucowi Bessonowi, byłemu mężowi
Maïwenn, którego aktorka
Sand Van Roy oskarżyła o napaść seksualną (sprawa została odrzucona).
Maïwenn otwarcie odżegnuje się od ruchu #MeToo. Zaangażowała
Johnny'ego Deppa do roli króla Ludwika XV w "
Kochanicy króla" jeszcze w trakcie jego głośnego procesu z byłą żoną
Amber Heard, kiedy to większość wytwórni nie chciała z nim współpracować.
O czym opowiada "Kochanica króla", film otwarcia tegorocznego festiwalu w Cannes?
Występ w dramacie kostiumowym "
Kochanica króla" to pierwsza od trzech lat rola
Johnny'ego Deppa.
Maïwenn, reżyserka produkcji, wciela się w tytułową Jeanne du Barry, kochankę króla straconą na gilotynie podczas rewolucji francuskiej. Pnąc się po drabinie społecznej, wbrew wszelkim przyzwoitości i etykiecie, Jeanne przenosi się do Wersalu, gdzie jej przybycie wywołuje zgorszenie na dworze. Zobaczcie zwiastun: