Festiwal Pięć Smaków: Oto 10 najciekawszych filmów w programie

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Festiwal+Pi%C4%99%C4%87+Smak%C3%B3w+rusza+ju%C5%BC+dzi%C5%9B+10+najciekawszych+film%C3%B3w+w+programie+%E2%80%93+Filmweb-152861
Festiwal Pięć Smaków: Oto 10 najciekawszych filmów w programie
Już dziś 15 listopada startuje festiwal Pięć Smaków, najważniejsze święto kina azjatyckiego w Polsce. W programie znalazły się propozycje z różnych zakątków kontynentu, od Japonii i Korei Południowej po Indie i Malezję. Nie zabraknie klasyki w pięknych, odnowionych kopiach ani współczesnych, nagradzanych dzieł, które odkrywają przed nami nowe talenty. Wyboru najciekawszych filmów z programu imprezy dokonał dla nas Wojciech Tutaj.
      
Komercyjne hity i gatunkowe wariacje uzupełnią filmy zaangażowane społecznie i politycznie. Prawdziwą gratką będzie retrospektywa Kinga Hu, jednego z gigantów kina chińskojęzycznego, który inspirował pokolenia azjatyckich mistrzów. Festiwal odbywa się stacjonarnie w Warszawie (do 21 listopada) i na platformie online (do 3 grudnia).


***

10 filmów w programie festiwalu Pięć Smaków, których nie można przegapić



 Każdy filmowy rok można uznać za stracony, jeśli nie przyjmie się zdrowej dawki nowego kina koreańskiego. "Witaj w piekle" to jeden z najciekawszych debiutów, które pokazano na zeszłorocznym festiwalu w Busan. Film Lim Oh-jeong odważnie miesza satyrę, czarną komedię i kino zemsty. Na-mi i Sun-woo są nastolatkami, które padają ofiarą szkolnej przemocy. Kiedy ich koledzy i koleżanki z klasy jadą na wycieczkę, dziewczyny podejmują nieudaną próbę samobójczą. Po tym epizodzie bohaterki wyruszają do Seulu, by odnaleźć swoją najgorszą prześladowczynię. Okazuję się jednak, że Chae-rin się zmieniła i dołączyła do grupy religijnej. A może to tylko pozory? Opowieść, którą snuje Lim, zaskakuje na każdym kroku i obnaża mniej atrakcyjne oblicze Korei Południowej. Młoda reżyserka nie boi się krytykować systemu i ukazywać brutalnej strony nastoletnich doświadczeń. Dodajmy do tego świetne aktorstwo i otrzymamy dojrzały debiut, który może być zapowiedzią długiej i owocnej kariery. 


U twego boku

Saido bai saido tonari ni iru hito
2h 10m
 W programie festiwalu znalazły się aż dwa dzieła Chichiro Ito, japońskiej reżyserki i pisarki, którą polska publiczność będzie miała okazję odkryć i poznać osobiście. Artystka pisała kiedyś scenariusze dla Mamoru Oshiiego i Isao Yukisady. "U twego boku" jest jej drugim autorskim projektem, który układa się w fascynujący portret Miyamy – tajemniczego mężczyzny obdarzonego umiejętnością czytania w myślach. Bohater żyje w małym mieście, spotyka się z dziewczyną imieniem Shiori i staje się dla lokalnej społeczności kimś w rodzaju terapeuty. Niewiele więcej o nim wiadomo, ale przeszłość i bolesne doświadczenia przypomną o sobie, zaburzając spokojny żywot Miyamy. Jak pisze jeden z selekcjonerów festiwalu, w swoim filmie, zrealizowanym w nurcie realizmu magicznego, Ito zbliża się do mistyki i duchologii, ale nie przestaje zadawać pytań także o współczesność Japonii. Czujecie się zachęceni? 


Żelazny klasyk kina hongkońskiego, który zajmuje miejsce w wielu zestawieniach z najlepszymi azjatyckimi tytułami. Film Petera Chana to prosta, acz wzruszająca historia miłosna, w której główne role odgrywają Jun i Qiao. On dopiero przybył z Chin do Hongkongu i musi nauczyć się nowej rzeczywistości. Ona dobrze zna miasto i ma wielkie plany na przyszłość. Choć połączy ich gorące uczucie, odmienne priorytety i przeciwności losu nie pozwolą zakochanym tak łatwo zdobyć szczęścia. "Historia pewnej przyjaźni" nawiązuje do najlepszych tradycji melodramatu i komedii romantycznej, budując ponadczasową i międzykontynentalną odyseję na temat miłości, emigracji i przypadku. W tle błyszczą dwie metropolie, Hongkong i Nowy Jork, a niezapomnianą kreację stworzyła na pierwszym planie Maggie Cheung ("Spragnieni miłości").


Duch

Yuryeong
2h 13m
Lee Hae-young osadza akcję swojego szpiegowskiego widowiska w 1933 roku, gdy Korea Południowa była okupowana przez Japonię. Podziemny ruch oporu próbuje zabić nowego generała-gubernatora, ale zamach w Seulu kończy się fiaskiem. Japońskie władze sprowadzają pięciu podejrzanych do hotelu, by schwytać osławionego Ducha, ważną figurę dla walczącej o wolność organizacji. Kto wyjdzie cało z tej sytuacji? Kto stoi po właściwej stronie? Kim jest mityczny Duch? Reżyser dobrze czuje konwencję, umiejętnie buduje napięcie i sprytnie przetwarza motywy z powieści "Sound of the Wind" chińskiego pisarza Ma Jii. Wysokobudżetowe kino z Korei od lat nie zawodzi widzów na całym świecie, więc zaufajcie tej rekomendacji, nawet jeśli nie przepadacie za kostiumowymi opowieściami. 


Trudno wyobrazić sobie panoramę współczesnego arthouse’u bez Tsai Ming-lianga. Spośród wielu jego dokonań warto wrócić do "Goodbye, Dragon Inn" właśnie teraz, gdy w programie festiwalu znalazła się retrospektywa Kinga Hu. Zagadkowy tytuł nawiązuje bowiem do klasycznego "Dragon Inn" z 1967 roku. Mistrz slow cinema nie wchodzi jednak na teren kina sztuk walki. Pokazuje małe kino studyjne w Tajpej, które zaraz zostanie zamknięte na zawsze, a na ostatni seans wybiera tajwański hit. Tsai umieszcza nas w podupadającym, ciasnym budynku z garstką widzów i każe zwolnić, rozpłynąć się w chwili. Radykalny, minimalistyczny obraz zadaje pytania o znaczenie doświadczenia kinowego i jego zmierzch oraz snuje refleksję nad przemijaniem i pamięcią miejsca. Warto potraktować ten seans jako wyzwanie i sprawdzić, gdzie leżą granice filmowego eksperymentu. 
 
Nazwisko Zhanga Yimou od lat jest gwarantem filmowego spektaklu na najwyższym poziomie. Twórca zachwycił świat "Hero", "Domem latających sztyletów" i "Cesarzową", a potem nieco rozczarował "Wielkim murem" i "Cieniem". Nawet w jego słabszych dziełach czuć jednak rozmach realizacyjny, estetyczne wyrafinowanie i ogromną dbałość o szczegóły. "Rzeka szkarłatu" przenosi nas do XII-wiecznych Chin, w czasy panowania dynastii Song. W rezydencji wielkiego kanclerza dochodzi do zabicia dyplomaty, ginie także poufny list adresowany do polityka. Bohater zleca dowódcy swoich wojsk rozwiązanie sprawy i znalezienie dokumentu. Zhang opowiada o politycznych intrygach, zdradzie i zachwianej równowadze państwa chińskiego. Łączy poważne i komediowe tony, szukając nowej formuły dla historycznych narracji, w których się wyspecjalizował. 


Autobiografia

Autobiography
1h 56m

Francja

Niemcy

Polska

Singapur

Indonezja

Filipiny

Katar

Pokazywany w Wenecji film jest kolejnym dowodem na dynamiczny rozwój indonezyjskiej kinematografii. Reżyser Makbul Mubarak nawiązuje w nim do swojego okresu dorastania, skomplikowanej historii ojczyzny i konserwatywnego systemu wartości, który go ukształtował. W tle krytykuje czasy dyktatury wojskowej, ale na pierwszym planie umieszcza inicjacyjne doświadczenia Rakiba. Mężczyzna opiekuje się wielką rezydencją emerytowanego generała Purny. Jego rodzina służy rodowi dygnitarza od pokoleń. Kiedy Purna wraca do małego, prowincjonalnego miasta i rozpoczyna kampanię polityczną, między bohaterami rodzi się szczególna więź. Były wojskowy staje się dla Rakiba mentorem i ojcowską figurą, zwłaszcza że jego biologiczny ojciec siedzi w więzieniu, a brat pracuje za granicą. Twórca zadaje pytania o granice lojalności i o przekazywane niepostrzeżenie zło, który zatruwa młode umysły. Ogromnym atutem "Autobiografii" są zdjęcia Wojciecha Staronia, operatora znanego z "Papuszy" i "Placu Zbawiciela". 


Dopiero po latach wiemy, że "Legenda gór" należy do czołowych osiągnięć Kinga Hu. Blisko premiery film nie spotkał się jednak z należytym uznaniem krytyki i publiczności. Reżyser, utożsamiany z kinem wuxia, odszedł w stronę opowieści o duchach i stworzył olśniewający traktat duchowo-metafizyczny. Odwołania do buddyjskich i taoistycznych wierzeń sąsiadują tu z melodramatycznymi elementami, a wybitne sceny muzyczne z iście mistycznymi ujęciami przyrody. Hu realizował "Legendę gór" w Korei Południowej, szukając malowniczych, trudno dostępnych plenerów. Miękko oświetlone widoki szczytów, dolin, lasów i wybrzeża współtworzą niezwykły, poetycki nastrój dzieła, w którym poznajemy tajemniczy świat duchów razem z pewnym uczonym. To tyleż kino medytacyjne, co popis inscenizacyjnej biegłości artysty bawiącego się różnymi konwencjami, estetykami i technikami. Koniecznie na dużym ekranie. 


Dźalebi dla konia

Ghode Ko Jalebi Khilane Le Ja Riya Hoon
2h 1m
Sekcja "Focus: Indie" stwarza niepowtarzalną okazję, żeby zagłębić się w meandrach jednej z najbardziej różnorodnych i prężnie działających kinematografii na świecie. Tamtejsze kino oferuje o wiele więcej niż tylko bollywoodzkie superprodukcje pełne tańca, śpiewu i kiczu. Pierwszy przykład z brzegu? "Dźalebi dla konia", czyli film, który wymyka się próbom opisu i gatunkowym ramom. Reżyserka Anamika Haksar przez 7 lat dokumentowała życie na ulicach Starego Delhi. Obserwacja kieszonkowców, robotników, ulicznych śpiewaków czy żebraków pozwoliła jej wniknąć w tkankę tej niezwykłej zabytkowej dzielnicy. Ostatecznie narracja skupia się na czterech bohaterach, z których najważniejszym jest drobny złodziejaszek Patru. Mężczyzna postanawia oprowadzać turystów po mniej uczęszczanych zakamarkach tej części stolicy, by uwolnić się od przestępczego fachu. Dzieło Haksar to nie tylko wielowymiarowy obraz Starego Delhi i jego mieszkańców, ale i przedziwna wędrówka po przeszłości i współczesności, mitach i faktach, lokalnych zwyczajach i problemach, snach i rzeczywistych epizodach.

 
Jeden z największych klasyków kina chińskojęzycznego, opus magnum Kinga Hu i film, który na nowo zdefiniował gatunek wuxia. Lista nazwisk powołujących się na inspirację tym arcydziełem jest naprawdę imponująca: od Anga Lee i Zhanga Yimou przez Hou Hsiao-hsiena i Jia Zhangke aż po Tsui Harka i Ann Hui. Legendarną scenę pojedynku w bambusowym lesie kopiowano niezliczoną ilość razy, a narracyjna i formalna rozpiętość "Dotyku Zen" do dziś budzi szczery podziw. Hu płynnie porusza się między historią obyczajową, spektakularnymi sekwencjami walk i traktatem metafizycznym. Nawiązuje do buddyzmu zen i opowiada o drodze do oświecenia. Nie brak tu też spisków politycznych, motywu zemsty i mistrzowsko budowanego suspensu. Film otrzymał nagrodę w Cannes i zapewnił twórcy nieśmiertelność. Chyba nie muszę dodawać, że każdy szanujący się kinoman powinien go obejrzeć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones