Russell Crowe i
Ryan Gosling negocjują główne role w czarnym kryminale
"The Nice Guys". Za kamerą stanie
Shane Black, reżyser
"Iron Mana 3" oraz scenarzysta
"Zabójczej broni" i
"Ostatniego skauta".
Akcja filmu ma się rozgrywać w latach 70. w Los Angeles. Bohaterami będą Jackson Healy (osiłek do wynajęcia i były alkoholik) oraz Holland March (prywatny detektyw i alkoholik). Mężczyźni spotykają się przy okazji śledztwa w sprawie samobójczej śmierci przebrzmiałej gwiazdy porno. Ciotka ofiary utrzymuje jednak, że widziała ją żywą i zdrową na długo po tragicznym wypadku. Bohaterowie łączą siły, wplątując się tym samym w krwawą intrygę. Jak się okaże, związek ze sprawą mają m.in. przedstawiciele amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego.
Black napisał scenariusz filmu lata temu do spółki z
Anthonym Bagarozzim. Jednak dopiero teraz dzięki pomocy producenta
Joela Silvera będzie mógł przenieść go na ekran.