Chory, chorszy, trup – graliśmy w "Two Point Hospital"

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Chory%2C+chorszy%2C+trup+%E2%80%93+grali%C5%9Bmy+w+%22Two+Point+Hospital%22-129053
"Gdy pierwszy raz przyszedłem do tego biura i zobaczyłem stojącego przy recepcji ogromnego Sonica, pomyślałem, że jestem na swoim miejscu", mówi mi Ben Hymers, dyrektor techniczny Two Point Studios, gdy przekraczam próg siedziby Sega Europe. Nieduża, zatrudniająca zaledwie kilkanaście osób firma już za miesiąc z hakiem zadebiutuje na rynku, choć może zadebiutuje to złe słowo, bo przecież spora część zespołu to wiarusy z Bullfrog i Lionhead, na czele z założycielami, Garym Carrem i Markiem Webleyem. Nieprzypadkowo zresztą pierwszym opracowanym przez brytyjskie studio tytułem jest "Two Point Hospital", nawiązujące i tytułem, i modelem rozgrywki do słynnego "Theme Hospital", hitu z 1997 roku. Lecz, jak od razu podkreśla Mark Smart, dyrektor artystyczny, "choć nasza gra jest głęboko zakorzeniona w tym, co było, to zupełnie nowa rzecz, znacznie rozwinięta. Nie chcieliśmy rezygnować ze szkieletu charakterystycznego dla gier symulacyjnych, ale nie mieliśmy też zamiaru realizować żadnego remake'u". Prawda jest jednak taka, że nie ma to zbyt dużego znaczenia, bo od premiery pamiętnego przeboju Bullfroga minęło przeszło dwadzieścia lat i, jak mówi sam Hymers, lwia część potencjalnych graczy nawet go nie kojarzy. "Mamy na pokładzie doświadczoną ekipę i możemy się tylko cieszyć, że korzystamy z naprawdę bogatego zaplecza, lecz jest 2018 rok, nie lata dziewięćdziesiąte i nie zapominamy o tym, wiemy, czego dzisiaj chcą gracze", dodaje. Hymers, zresztą współzałożyciel Two Point, poznał Carra i Webleya, gdy kilka lat temu rozpoczął pracę dla Lionhead, niegdysiejszego giganta, niedługo przed tym, zanim studio implodowało. Zaledwie parę miesięcy po zakończeniu działalności firmy powstało czerpiące z jego spuścizny Two Point Studios. Ale, przechodząc do rzeczy, zapewnienia zapewnieniami, wypada je zweryfikować. Miałem na to jakieś dwie godziny.


Z niedawnego E3 gra przyjechała z nominacją do Game Critics Award, co dawało nadzieję, że dostaniemy nie odgrzewaną szpitalną papkę, lecz pełnokrwistą strategię. Mimo że powinowactwo z bez mała już kultowym "Theme Hospital" jest tutaj oczywiste, nie odbiera to rozgrywce ani grama atrakcyjności, co najwyżej udowadnia nieustającą funkcjonalność pewnych rozwiązań. Oraz ich intuicyjność, bo klarowny interfejs dosłownie po spędzonej z nim minucie pozwala na prowadzenie płynnej rozgrywki bez konieczności nieporadnego klikania gdzie popadnie. Pierwszym, co ukazuje się oczom gracza, poza, ma się rozumieć, ekranem startowym, jest mapa podzielonego na regiony hrabstwa Two Point. Rozpoczynamy od niewielkiej placówki stojącej na sielankowej, zielonej łączce, lecz kolejne fazy gry pozwolą zarządzać szpitalami na trudniejszych terenach, co będzie miało niebagatelny wpływ na sposób prowadzenia naszego medycznego folwarku. I tak do przychodni przyfabrycznych będą schodzić się pacjenci z dolegliwościami zupełnie innymi niż ci z malowniczego kurortu na plaży, a będąc w centrum miasta, możemy spodziewać się nieustannego ostrego dyżuru. Łącznie leveli jest tutaj piętnaście, z czego na region przypada parę szpitali.

 
 

Aby awansować z jednego do drugiego, należy dorobić się odpowiedniego ratingu (oceniana jest nie tylko organizacja i praktyczność, ale i estetyka, czyli koniec z byle jakim upychaniem wszystkiego po kątach), ale nawet wtedy nie musimy przechodzić z placówki do placówki, możemy nadal rozwijać to, co już rozpoczęliśmy. Siłą rzeczy grałem dość szybko, chcąc poznać jak największy wycinek gry i obserwując progresję zmian – i zaliczyłem cztery etapy. Kolejne sale szpitalne stawiamy w cokolwiek logicznym porządku, czyli: żeby móc przyjmować chorych, należy postawić recepcję; aby ich diagnozować – zbudować gabinet lekarza pierwszego kontaktu; aby, nareszcie, leczyć – pomyśleć o zabiegowym i aptece. Oczywiście nie wszystkim pomoże paracetamol, stąd stopniowo odkrywamy terapie specjalistyczne, dzięki którym wykurujemy, na przykład, delikwenta z żarówką zamiast głowy albo faceta przebierającego się za klauna. "Pacjenci różnią się nie tylko wyglądem, ale i charakterystyką, zachowaniem", mówił mi Hymers. "Ten nasz mały świat, to nasze hrabstwo Two Point, jest zróżnicowane i bogate i nawet jak przyjrzysz się pojedynczemu pacjentowi, zobaczysz, że jest to zupełnie inny człowiek niż ten, który siedzi obok niego pod gabinetem", wtórował mu Smart. Zaproponowany katalog chorób jest zupełnie zmyślony, a całość dowcipna (trzeba przyznać, że niekiedy humor jest tutaj odrobinę zeschły), choć zdarzają się zgony na szpitalnym korytarzu, lecz wtedy ciało opuszcza duch, którego woźny może... zassać odkurzaczem. Nasz wychuchany ośrodek zdrowia nie mógłby zresztą funkcjonować bez recepcjonistek, pielęgniarzy i lekarek, dlatego istotne jest dynamiczne zarządzanie personelem, który posyłamy na przerwy, przenosimy z oddziału na oddział, dajemy podwyżki i, a jakże, zwalniamy. Monitorowanie statystyk jest tutaj szalenie istotne, aby nikt nie padł z przepracowania.


Nie ma też co też oszczędzać na awansach i szkoleniach, kadra nie jest anonimowa i przy odpowiedniej strategii możemy "wychować" sobie nie lada ekipę. Sprzyja temu również zbilansowany system zadaniowy, który podsuwa nam poszczególne działania. Poza pacjentami, gabinetami i personelem musimy jeszcze zadbać o wyposażenie i są to zarówno przedmioty użytkowe, jak gaśnica, grzejnik czy ławeczka, a przy niej obowiązkowy stojak z gazetami, jak i czysto dekoracyjne: kwiatki i plansze z piramidami żywieniowymi. Po sesji z grą nie mogłem nie zapytać Marka i Bena, czy Two Point przejmie dziedzictwo Bullfroga z całym inwentarzem, pójdzie dalej i wyprodukuje kolejne gry strategiczne bazujące na wypracowanym przez laty schemacie. "Na tę chwilę mogę jedynie powiedzieć, że tak, rozmawialiśmy o tym", mówił Smart. "Zbudowaliśmy przecież ten świat nie tylko pod jedną grę, to coś, co może zostać przez nas rozbudowane". Po tych paru godzinach spędzonych z "Two Point Hospital" nie miałbym absolutnie nic przeciwko temu.

"Two Point Hospital" ukaże się 30 sierpnia na PC. Grę wyda Sega.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones