Wygląda na to, że
"Gra o tron" pobije kolejny rekord, ale tym razem nie chodzi o oglądalność, albo ilość nielegalnych pobrań z internetu. Otóż pracujący na planie siódmego sezonu pirotechnicy podpalili najwięcej osób - w tym samym czasie, w jednej scenie.
W Księdze Rekordów Guinessa nie ma póki co podobnej kategorii, lecz showrunner
David Benioff jest pewny, że znajdzie się dla niej miejsce. W scenie ataku smoków Daenerys na armię nieprzyjaciela, specjalista od pirotechniki podpalił jednocześnie aż dwudziestu kaskaderów, zaś liczba fikcyjnych ofiar oparzeń wyniosła aż 73, co samo w sobie jest osobnym rekordem. "Do tej pory rekord symultanicznie podpalonych kaskaderów należał do
"Szeregowca Ryana" - zwraca uwagę
Benioff - i wynosił 13 osób. W
"Braveheart" widzieliśmy 18 częściowo podpalonych osób"
Nie wiem, czy chwalenie się podobnymi rzeczami wyjdzie producentom na zdrowie - w dobie tak częstych ataków terrorystycznych może być ryzykowne. Mam tylko nadzieję, że poświęcenie pirotechników przełoży się w jakimś stopniu na kolejny, doskonały sezon.