"Ghostwire: Tokyo" debiutuje dziś w Game Passie. Sprawdziliśmy jak działa

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22Ghostwire%3A+Tokyo%22+debiutuje+dzi%C5%9B+w+Game+Passie.+Sprawdzili%C5%9Bmy+jak+dzia%C5%82a-150283
"Ghostwire: Tokyo" debiutuje dziś w Game Passie. Sprawdziliśmy jak działa
W końcu nadszedł dzień, w którym fani konsol Microsoftu mogą cieszyć się premierą "Ghostwire: Tokyo" z dodatkiem "Pajęcza Nić" na konsolach Xbox Series X i S. Przez ponad rok od premiery na PlayStation 5, oczekiwania graczy z obozu zielonych rosły zwłaszcza gdy wersje na konsolę Sony i PC zostały dość ciepło przyjęte w zeszłym roku. Cierpliwość została jednak wynagrodzona, gdyż gra wraz z dodatkiem wreszcie zadebiutowała w usłudze Game Pass i jest od dzisiaj dostępna dla wszystkich jej abonentów. Teraz wszyscy gracze, niezależnie od platformy, mogą zanurzyć się w niesamowitą atmosferę nawiedzonego Tokio i odkryć tajemnice, które skrywa ta niezwykła produkcja. Naszą recenzję wersji na PS5 przeczytacie TUTAJ, a dzisiaj pochylimy się nad tym, jak działa "Ghostwire Tokyo" na Xboxach i czy warto było czekać na ten port.



Zanim omówimy kwestię wydajności, przyjrzyjmy się krótkiemu wprowadzeniu do tego niezwykłego świata. "Ghostwire Tokyo" to przygodowa gra akcji z perspektywą pierwszej osoby, stworzona przez japońskie studio Tango Gameworks i wydana przez Bethesdę. Akcja gry rozgrywa się we współczesnym Tokio, które nawiedzone jest przez duchy, powodujące występowanie zjawisk paranormalnych. Wcielamy się w postać Akito, młodego chłopaka, który dzięki tajemniczemu zrządzeniu losu zyskuje moce pozwalające mu przetrwać w tym mieście. Umiejętności te pomogą mu nie tylko pozbyć się duchów, ale przede wszystkim odnaleźć swoją zaginioną siostrę.



Rozgrywka w "Ghostwire Tokyo" skupia się na eksploracji, walce z duchami i rozwiązywaniu zagadek. Mimo że gra nie oferuje typowego otwartego świata, mapa została zaprojektowana w sposób, który zachęca graczy do zaglądania w każdy zakamarek i samodzielnego odkrywania wiernie odwzorowanego w grze Tokio. Wszystkie kultowe miejsca takie jak chociażby słynne przejście dla pieszych na Shibuya stoją przed nami otworem, a dzięki starannej pracy level designerów nawet wąskie uliczki i opuszczone place zabaw kuszą, by zerknąć, czy nie kryją jakiejś tajemnicy lub przydatnego przedmiotu.



Za tak precyzyjne odwzorowanie miasta w świecie gry trzeba jednak zapłacić pewną cenę, a w przypadku wersji na Xboxy niestety odbija się to na wydajności. Podczas eksploracji miasta, intensywnych efektów pogodowych czy zaciętych pojedynków można zaobserwować spadki poniżej 30 klatek na sekundę w trybie "wydajności". Sytuacja wygląda znacznie gorzej w przypadku trybu "jakości". Co ciekawe, problem ten nie istnieje w zamkniętych pomieszczeniach i niewielkich powierzchniach, co może dowodzić tylko tego, że generowanie miasta jest za dużym obciążeniem dla Xboxa lub wynika po prostu z optymalizacji. Dlatego, dla najlepszej jakości rozgrywki, zalecamy włączenie w grze trybu "jakości HFR" na telewizorze wspierającym VRR (Variable Refresh Rate). Przynajmniej dopóki nie pojawią się patche łatające ten problem.



Podsumowując - "Ghostwire: Tokyo" boryka się z problemami z wydajnością, lecz mimo to wciąż pozostaje znakomitą przygodą wartą sprawdzenia. Dla osób, które marzą o odwiedzeniu Tokio bez tłumów tysięcy ludzi, warto dać tej grze szansę, zwłaszcza że jest ona dostępna w ramach abonamentu Game Pass. Niech te drobne niedoskonałości nie zniechęca Was do zanurzenia się w nawiedzone Tokio i odkrywania tajemnic, jakie skrywa to miasto.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones