Zabawne jak wiele kobiet postrzega swoich mężów jako skaranie boskie a nie jako ich świadomy wybór życiowy. Miałaś czas go poznać z każdej strony. Nie załamuj teraz rąk nad swoimi lichymi życiowymi wyborami. I pod żadnym pozorem nie śmiej dawać życiowych rad swoim dzieciom. Jesteś przegrywem i cierp zasłużenie.
Sympatyczna,ciepła rodzinna obyczajówka.Super uchwycony klimat lat 80-tych,lat mojego dzieciństwa - to był piękny czas - fajnie,nostalgicznie mi się to oglądało.Film dobrze zagrany z niezłym humorem i dobrze napisanymi dialogami - przyjemnie się tego słuchało.Polecam.
Pięknie ukazane szare i ponure czasy PRLu oplecione humorem i absurdami wyjętymi z tamtych czasów. Mnie zachwycił i patrząc po osobach wychodzących z Kina - większą część widzów także.
Wartość artystyczna (jako film): 5/10
Wartość rozrywkowa (jako komedia): 5/10
Wartość sentymentalna (jestem rocznik 78): Bezcenna.
Film poszarpany, sceny składające się z kolejnych dni przedstawiających lata 80 w Polsce. Mimo tego, że to moja młodość i pamietam to wszystko, nie śmieszyło mnie to.
będą grały niedorozwoje to "będzie śmiesznie". Bukareszt zamiast Budapesztu - co za różnica - parę liter. Teściowa (przed alzheimerami!) "co ty, ja jeszcze przed wojną w powstaniu auto prowadziłam" (chodziło o Powstanie Warszawskie - przed wojną???!!!!) i tak można wyliczać. Scenografia/scenariusz: realia pozbierane z...
więcejSzkoda zmarnowanego potencjału aktorskiego. Zbiór scenek, jak w filmie dokumentalnym. Zabrakło pomysłu na spójną całość. Może gdyby z jednego dziecka stworzyć narratora, ukazać to z jego perspektywy, byłoby to strawne. A tak wyszła kinowa 'zupa nic' i w formie i w treści. Żyłem w tamtych czasach, nawet jeździłem na...
Edmund Niziurski zapraszał w tamtych czasach na talerz szpinaku a'la nudności do wypłaszania gości i jedną z zupek typu ni-to-ni-owo-na-śmieta-nowo .
(Adelo, zrozum mnie:-)
Film bardzo słaby, bez pomysłu - zbiór mało śmiesznych skeczy bez żadnej ogólnej treści, oparty na banalnych, oklepanych do bólu stereotypach, z nudnymi dłużyznami. Aktorzy robią, co mogą (dzieci, Ewa Wiśniewska), ale mają niewiele do zagrania. Dawno tak nie wynudziłem się w kinie. 1/10
Nie mogłem uwierzyc że juz się skonczył ! Mega przyjemny seans.nie oczekiwałem nic a dostałem mega prezent,poprawił mi humor pozytywnie nastroił.A generalnie film jest o szczęsciu w życiu i o tym że nie decyduje o tym kasa!