Slabe oceny ale w sumie sie nie dziwie- taki humor, powiedzialbym glupi humor- trzeba
lubiec. Jesli komos podobaly sie takie komedie jak kac vegas albo Borat, to tą komedią
takze sie nie zawiedzie zeby sie posmiac na maxa :) Ja lubie, komedia dla mnie bardzo
dobra wiec 8.
Można się pośmiać, komedyjka bez rewelacji, ale duet Downey Jr. i Galifianakis daje radę, momentami drażnił mnie bohater grany przez Zacha, ale już później było lepiej, obejrzeć można
obejrzałem drugi i trzeci raz :) Ta komedia wymaga czasami oswojenia, tak jak Peter oswajał
się z Ethanem :) Jest świetna!
Może przegapiłem ,że gdzieś w czołówce filmu była wzmianka o zerżnięciu scenariusza ze wspaniałego filmu ze Stevem Martinem i Johnem Candy.Nieważne.
Smutne,że Robert Downey występuje w takim chłamie.
Smutne,że odbiorcy nawet tych komercyjnych filmów amerykańskich głupieją z roku na rok.
Zupełnie nie wiadomo jaki był zamysł autora, tych dwóch aktorów stworzyło dziwaczny duet, który może i chwilami śmieszy, ale tylko dlatego, że sytuacje humorystyczne są jakby lekko chore;)
Od dłuższego czasu nie miałem okazji obejrzeć jakiejś ciekawszej komedii, dlatego też
"Zanim odejdą wody" bardzo przypadł mi do gustu. Ciekawa fabuła, dobre wykonanie oraz
muzyka no i oczywiście wielki plus za rolę Zacha. Daję mu 8/10 i szczerze polecam :)
Błagam was, dodajcie najlepsze cytaty z filmu. Byłam wczoraj na Due Date i płakałam ze śmiechu. Naprawde polecam!
np. gdy Peter opowiada swoją smutną historie o ojcu, a w tym momencie Ethan zaczyna śmiać i mowi coś w tym stylu: "Mój ojciec by tego nigdy nie zrobił...On mnie kochał" i wiele wiele innych...praktycznie...
dlaczego film ma tak słabe noty... Ja jestem nim totalnie zauroczona, kilkakrotnie kroczyłam
po granicy zaśmiania się na śmierć, no i ogółem dobra fabuła nie ma co. Polecam gorąco.
Film genialny, co dużo mówić, boli serce, że tak niedoceniony. Daje 9/10
Właśnie obejrzałem i niestety się zawiodłem.Film był mało śmieszny - udało mi się zaśmiać dokładnie 3 razy :
- jak Peter potraktował małego chłopaka który go wkurzał w mieszkaniu
- scena masturbacji Ethana i jego psa
- podczas gdy Peter najarał się w samochodzie i zamiast Ethana widział wilka.
Poza tym film cienki...
Miałem wrażenie że nakręcili go Polacy. Męczący, głupi, z niesprecyzowaną fabułą i akcją.
Generalnie tylko dla idiotów.
Czy zna ktoś może tytuł piosenki którą Ethan śpiewał podczas prowadzenia samochodu ujarany maryśką? :)
Czy ktoś może mi podać jedną śmieszną scenę z tego filmu?
Scena z podskakującym na pace grubasem odpada - dla mnie chłam.
Scena z piciem kawy z tatusia odpada - żal.
Walenie konia w samochodzie - wcale nie śmieszne.
Poproszę jaką śmieszną scenę, bo może coś przeoczyłem.