2 lata po premierze.. usiadłam do filmu po obejrzanym wywiadzie z reżyserką. przypomniało mi się, że to jej debiut i że paszport polityki trafił w jej ręce. a film? wyjątkowy w swym gatunku. od pierwszych minut napięcie się buduje, jak Wieża.. Jagoda działa dźwiękiem i obrazem, trzymając widza za gardło. przy scenie...
więcej
Melancholia, Antychryst. Nawet chwilami Nimfomanka i Przełamując Fale.
Ewidentnie inspirowane dobrymi filmami. Żywcem ściągnięte sceny.
Te inspiracje wyszły na dobre warsztatowi. Ale sedno tego filmu jest moim zdaniem podporządkowane tej ładnej formie. Mamy więc psikusa zrobionego ułożonej i racjonalnej bohaterce...
Pamiętacie ten film z "Tomem Hardym", gdzie dostał zaproszenie do starych znajomych i przez cały film było napięcie i na koniec nastąpiła kulminacja ?
Widać, że reżyserka Wieży. Jasny dzień obejrzała ten film, trochę pozmieniała, dodała nowy konflikt ideologiczny, ale struktura i główne motywy pozostały.
Pochwały za świetne, naturalnie dialogi i aktorstwo. Wogóle nie ma się wrażenia że kamera znajduje się w pomieszczeniu. Dzieciaki dają czadu pod tym względem najbardziej.
Niepokojący,intrygujący,zmuszający do głębokiej refleksji .Pełen znaczeń i kulturowych symboli.Koniecznie trzeba obejrzeć .
Film Jagody Szelc reprezentuje kino, jakiego jestem złakniona. Tak samo jak Pokot, uwrażliwia na to, że jesteśmy częścią większego cyklu i nieważne, jak się tego wypieramy - jesteśmy częścią natury.
Wieża. Jasny dzień jest bogata w bardzo ciekawe zabiegi formalne, które budują atmosferę napięcia i strachu....
oparty na półcieniach, niedomówieniach, niepokojącej i dusznej atmosferze debiut fabularny Szelc nie jest obrazem udanym niestety. film zostawiający widza z mnogością interpretacyjną nie prowadzącą w zasadzie do żadnego wniosku staje się mimowolnie obrazem pustym, miałkim i najzwyczajniej pozbawionym najmniejszego...
Pierwsza myśl po filmie? "Bardzo intrygujący obraz, pod wieloma względami, ale założę się, że na filmwebie, będzie objechany przez domorosłych znawców". Nie myliłem się. Nie jest to nic lekkiego na wieczorny seans do piwka. Osobiście ostatnie sekwencje filmu oglądałem niemal na stojąco z nosem w ekranie, żeby nic nie...
więcej