Henry, biznesmen w średnim wieku, ma wyjątkowo złą passę: jego córka spowodowała tragiczny wypadek, a wspólnik, który o tym wie, zmusza go szantażem do udziału w podejrzanych interesach. W pewnym momencie Henry'emu puszczają nerwy i gdy w męskiej toalecie dopada szantażystę, dochodzi do bójki. Henry zostawia nieprzytomnego mężczyznę i
Jak to u Sjogrena: tanio, ale nawet ciekawie. Po raz kolejny mamy w obsadzie Madsena, tym razem partneruje mu Hoppper. Fabuła jest wciągająca i jako tako oryginalna, ale bzdurna straszliwie. Realizacja nie błyszczy, ale jak ktoś jest z kinem tej klasy za pan brat, to w oczy nie kłuje. Jak na tego reżysera mało tu...
i zaskoczyła mnie bardzo tak niska ocena na Filmwebie. Często nawet przeciętne filmy mają średnią powyżej 7.
Jedyne minusy tego filmu to spowolnienie akcji (te przedłużające się wspomnienia, rozmowy) i "przeskoki" scen (np. Henry ni stąd ni zowąd oglądający na wideo swoją córkę jak była dzieckiem).
Reszta - bardzo...