Fabuła w skrócie opowiada o rodzinnym spotkaniu, na którym dochodzi do opętania.
Niemalże wszystko jest tu tragiczne, poczynając od straszliwie głupkowato poprowadzonej historii, a kończąc na drewnianym aktorstwie. Te wątki z księdzem i medium były żałosne, reżyser chyba nie wiedział, czy chce zrobić horror, czy...
Fabuła, aktorstwo, wykonanie... po prostu jakieś nieporozumienie. Film nudny i bez polotu, ciągnie się niemiłosiernie długo. żadnego elementu zaskoczenia, dreszczyku, napięcia... po prostu jedno wielkie NIC.