Nie rozumiem werdyktu Akademii. Już nawet "Przebudzenia" uważam za film lepszy.
W podobnym stylu wolę też zdecydowanie "Ostatniego Mohikanina" czy "Ostatniego Samuraja", choć to w sumie inne filmy ;).
Film jest bardzo dobry.Obejrzałem dzisiaj wersję reżyserską która trwa 3h i 56min (dłuższa o 55 min) i przyznam że po pod koniec tego seansu byłem maksymalnie wkręcony w klimat Indian.Nie znam innego filmu który by pokazywał tak dokładne życie Siuksów.Scena polowania na bizony została odegrana po prostu perfekcyjne i...
więcejpan Costner będzie miał wieczny szacunek u mnie za pokazanie różnic kultowych miedzy Indianami a białymi ludźmi! fakt Indianie tez świeci nie byli ale w końcu Costner pokazał ,że ludność indiańska to nie tylko mordercy to także przedstawiciele wspaniałej kultury!boli mnie to że my biali ludzie wybiliśmy taką super...
dlaczego Stojąca z pięścią przez cały film chodzi rozczochrana ? Przecież Indianie mieli grzebienie, a ich kobiety miały ładnie rozczesane, proste włosy. Na początku myślałem, że to jakiś zwyczaj, że wdowy się nie czeszą, ale ona chodzi z taką szopą do końca filmu, nawet gdy oficjalnie umawia się z Dunbarem. .
Po prostu dla mnie jest to perełka wśród klasyków. Obejrzałam już może z 6 razy i za każdym razem przeżywam tak samo ten film. Kevin Costner rewelacyjny. Uwielbiam takie klimaty filmów. Piękny! :)
i dziś wreszcie obejrzałem cały :) Czy gdy podzielili ten film na dwie częsci dziś na tvp2, to nie ucięli koncówki z pierwszej. Bo jakoś ta druga od innego momentu sie zaczeła?Ale film naprawde ładny, swietna rola Kevina Costnera.
My też kiedyś tak żyliśmy ale przyszli kapturniki z krzyżami i powiedzieli albo chrzest albo łby
pourywamy i co mieliśmy zrobić. Poganie różnili się od chrześcijan tym ,że Poganie żyli w Harmonii z przyrodą a chrześcijanie ją wykorzystywali. Zauważcie ,że w dekalogu
przykazania tyczą się jedynie boga i innego...
Dunbar, porucznik wojsk Unii, zostaje wysłany daleko na Zachód, by strzec fortu. Tam
spotyka Siuksów. Początkowe obawy i wzajemna rezerwa powoli ustępują przyjaźni i
sympatii. W końcu Indianie zaczynają traktować Dunbara jako pełnoprawnego członka
szczepu. Innego zdania są jednak pojawiający się w okolicy...
Avatar mimo że jest trochę oklepany to był dużo ciekawszy, widz mógł poznawać nowy świat o wiele więcej się w nim działo.
W Tańczącym z wilkami przez 181 minut bardzo niewiele się wydarzyło, ogólnie to wiało nudą i to strasznie.
zastanawiam się kto wymyśla w tvp2 godziny nadania tego filmu
nie można było puścic seansu o godzinie 20-tej zamiast durnych powtórek kabaratów
film świetny tylko za pózno
właśnie takimi sposobami telewizja polska oostrasza widzów
Niestety nie widziałem ostatnich 20-30 minut (od momentu jak złapali porucznika w Forcie)
mógłby ktoś strescic pokrótce co się potem wydarzyło. Thanks from the mountain.