W kwietniu 1942 roku Kaszubi utworzyli tajną organizację wojskową Gryf Pomorski. Jednym z jej zadań były przerzuty kurierów przez Bałtyk do Szwecji. Najczęściej odbywały... Zobacz pełny opis
W kwietniu 1942 roku Kaszubi utworzyli tajną organizację wojskową Gryf Pomorski. Jednym z jej zadań były przerzuty kurierów przez Bałtyk do Szwecji. Najczęściej odbywały się one z wykorzystaniem szwedzkich węglowców, a także drobnicowców, na których zaokrętowani byli Polacy. Niemcy rozpracowali Gryfa. Z 5 tysięcy jego członków 1500 W kwietniu 1942 roku Kaszubi utworzyli tajną organizację wojskową Gryf Pomorski. Jednym z jej zadań były przerzuty kurierów przez Bałtyk do Szwecji. Najczęściej odbywały się one z wykorzystaniem szwedzkich węglowców, a także drobnicowców, na których zaokrętowani byli Polacy. Niemcy rozpracowali Gryfa. Z 5 tysięcy jego członków 1500 trafiło do obozu w Stutthofie. W 1945 roku wyprowadzeni z baraków i gnani na zachód przez Niemców uciekających przed Armią Czerwoną, ginęli w tym marszu śmierci w przydrożnych rowach. Jan Nowak-Jeziorański nic nie wiedział o istnieniu Gryfa, kiedy jako kurier zjawił się na Wybrzeżu, by przez Szwecję dotrzeć do Anglii. Dzięki akcji doskonale zorganizowanych Kaszubów, wypełnił swą misję. Wrócił do kraju, a w jakiś czas potem znów przybył do Gdańska w o wiele bardziej dramatycznych okolicznościach. W mieście trwały już aresztowania, a przygotowane dla niego dokumenty przechwycili Niemcy. Wiedzieli więc, że przyjedzie i będzie się starał dostać na statek, mieli jego fotografię. Mimo to Gryf po raz wtóry nie zawiódł: kurier odpłynął w skrzyni umieszczonej w ładowni głęboko pod węglem. Film opowiada o tej mało znanej organizacji Kaszubów, jej relacjach z Armią Krajową, a zwłaszcza o dwóch przerzutach Jana Nowaka-Jeziorańskiego, należących do ważniejszych dokonań ludzi z Gryfa. Wojenną i powojenną przeszłość wspominają w nim: Maria Pyttel-Spyrłak, dowódca grupy "Oksywie" Henryk Janikowski, Maria Filarska-Chodakowska, komendant Gryfa Pomorskiego Aleksander Arendt, przede wszystkim zaś Jan Nowak-Jeziorański, który akcje te opisał wcześniej w jednej ze swoich książek.