W świecie islamu nazwanie kogoś 'psem' jest największą obelgą, bo pies jest zwierzęciem nieczystym. Przywódcy religijni Iranu grzmią, że przyjaźń z psem to ślepe... Zobacz pełny opis
W świecie islamu nazwanie kogoś 'psem' jest największą obelgą, bo pies jest zwierzęciem nieczystym. Przywódcy religijni Iranu grzmią, że przyjaźń z psem to ślepe powielanie wulgarnej kultury Zachodu, obok amerykańskich filmów, muzyki pop, dżinsów i smartfonów. Psy zeszły więc do podziemia. Kupno czworonoga wymaga determinacji, znajomościW świecie islamu nazwanie kogoś 'psem' jest największą obelgą, bo pies jest zwierzęciem nieczystym. Przywódcy religijni Iranu grzmią, że przyjaźń z psem to ślepe powielanie wulgarnej kultury Zachodu, obok amerykańskich filmów, muzyki pop, dżinsów i smartfonów. Psy zeszły więc do podziemia. Kupno czworonoga wymaga determinacji, znajomości i dużej gotówki. I wielu ludzi decyduje się na nielegalne i karalne posiadanie psa. Irańczycy, głównie młodzi mieszkańcy dużych miast, ukrywają, że są właścicielami czworonogów. Z psem nie można bezpiecznie poruszać się po ulicy ani w parku. Swoje potrzeby czworonogi muszą załatwiać w domu albo na dachu. Tymczasem po Teheranie wędruje samotny pies. Podąża za ludźmi i ich historiami. Przygarnia go mężczyzna, który ma problemy z żoną. Kiedy ta próbuje go zabić, pies opuszcza ich dom i rusza do wielkiego miasta…