wyjatkowa szmira

i jakim cudem dały namówić się do wystąpienia w "tym czymś" takie asy kina akcji?!

Pomimo gwiazdorskiej obsady film od początku do końca razi totalnymi niekonsekwencjami i wręcz śmiesznymi wpadkami w scenariuszu, który położył go na łopatki. Nawet małe dzidzi może wytknąć kardynalne błędy. Kliniczny przypadek popisowo spartaczonej roboty na własną prośbę.

Film rozpoczyna się ciekawie, ale im dalej w las tym więcej drzew.
Przestępcy działają, bez jakiego kolwiek planu, mordują na prawo i lewo(nie
wyłączając własnych towarzyszy). Co z tego że nawet ukradli by te pieniądze
jeżeli i tak by ich zamknęli w przeciągu kilku godzin bo nie zdołali by
ukryć śladów jakie...

Nimród Antal jak najszybciej powinien wrócić na węgierskie śmieci i tam kręcić swe filmy, bo przygoda z kinem popularnym idzie mu jeszcze coraz gorzej. O ile w „Motelu” świetnie zakamuflował wyeksploatowane do znudzenia wątki i zbudował trzymający w nieustannym napięciu obraz, o tyle, w „Armored” poległ na całej linii....

stary schemat;oto weteran,tym razem wojny w Iraku,staje oko w oko ze złem.Jak to bywa w schemacie zło jest ukarane,a szlachetność nagrodzona i wszyscy są szczęśliwi.Co nowego?Do tej pory bohaterowie-wojny wietnamskiej- ścierali się ze skorumpowanym systemem,zwalczali cały zepsuty aparat administracji USA;od policji,aż...

Nie bede sie rozpisywal bo to zrobili inni, jak w temacie-slabiutko. Obsada w niczym nie pomogla, a nawet zaszkodzila, bo czlowiek bardziej sie rozczarowal, gdyz ogladajac film mialem wieksze wymagania od aktorow widzac kto gra. Jedyny plus to ciekawa muzyka.

Nie będę tu zjeżdżał totalnie filmu jak poprzednicy. Rzeczywiście jak na obsadę to film bez fajerwerków. Natomiast nie dramatyzowałbym tak bardzo. Powiedzmy otwarcie jakby ten film nakręcili 9 lat temu to nikt by tu nie pisał o tandecie.
Film byłby idealnie wpasowany w tamte czasy (jak np Powódź z Morgan Freeman i...

Miła niespodzianka.Nie jestem fanem tego gatunku,ale ten film mi się całkiem fajnie oglądało.Niegłupia fabuła,mało bezsensownej strzelanki no i trzyma w napięciu.Duży minus to jednak łatwo przewidywalne zakończenie.

Jak na następny dzień chcesz coś oglądnąć to sięgnij po Armored. Nie trzeba przy tym myśleć, akcja jest i w sumie tyle. Jak dla mnie 6/10.

Zamiast fajnej,trzymającej w napięciu sensacji z bardzo dobrą obsadą wyszedł nudny przeciętniak jakich wiele.Tragedii nie ma ale zawiodłem się,gdyż spodziewałem się dużo więcej po tym filmie 6/10

Troche oklepany film .Zakończenie można przewidzieć już po rozpoczęciu akcji.W filmie grają znaani aktorzy, co powinno wpłynąć na jego wartość ale czy tak jest???sami oceńcie.

Początek zapowiadał kawał dobrego meskiego kina,ale tylko na krótko pózniej napięcie opada drastycznie a juz druga połowa filmu jest wręcz drażniąca z powodu głównego bohatera(murzyna-będę go tak nazywał)który bawi sie w kotka i myszkę ze swoimi byłymi współtowarzyszami.A to sie zamyka w furgonetce by póżniej z niej...

Nie rozumiem tylko dlaczego J. Reno zagrał w nim, czy aż tak go "przypiliło"???

Charaktery postaci interesujące, ale za mało rozbudowane.
Scenariusz bardzo liniowy.
Sceny akcji nie porywają.
ROZCZAROWANIE.

Naprawdę świetne kino akcji a dostało tylko taką ocenę? Nieporozumienie, nie sugerujcie się nią! Polecam.

Film z dobrą fabuła , moim zdaniem kiepskie zakończenie ale to już cgyba taki "standard" trzyma w napięciu , ciekawi , A tu na koniec : THE END

Całość aspiruje do opowieści, której walory zostały zagubione gdzieś pomiędzy jednym, a drugim słowem opowiadającego...
Epizodycznie wykorzystane możliwości aktorów pierwszej przecież wody nie są na tyle wyeksponowane by mogły ponieść całość na wietrze sukcesu.
Dobro zwycięża, podobnie jak cierpliwość widza.

całkiem niezły, ciekawa obsada, fajny scenariusz ale czegoś zabrakło. Także szału nie było 7/10.

a nie zaczyna. Armored zapowiadał sie obiecująco(obsada, wątek o rabunku) ale z biegiem czasu był coraz gorszy i gorszy. [SPOILER] Ogólnie film o tym jak wybić 2 pręty z drzwi furgonetki. 90min strasznej nudy, chaosu, historia murzyna-bohatera, który chyba sam nie wie czego chce, wspóltowarzyszy, którzy jak nie trzeba...