Swietnie zagrany. Jak to stare polskie filmy, niby prosta historia, a cos w tym jest. Teksty troszke za bardzo mi sie z "Sami swoi" kojarza ale mimo to podobal mi sie. Polecam.
- film czeski z tego samego roku, premierę miał blisko 4 miesiące wcześniej - do pewnego stopnia podobna fabuła:
https://www.filmweb.pl/film/Dwaj+m%C4%99%C5%BCczy%C5%BAni+melduj%C4%85+powr%C3%B 3t-1975-277682
Jak dla mnie to raczej popłuczyny po humorze serwowanym w trylogii o Kargulach i Pawlakach. Jak na Bareję - przeciętnie.
Pierwsze co mnie zastanowiło, to skąd niby w jednej chałupie zasobów na sowite ugoszczenie całego autobusu przybyszów. Ale chwilę po tym przypomniałem sobie czasy, kiedy półki hipermarketów nie uginały się jeszcze pod naporem wszelakich dóbr. Jakże często po prostu pukał wtedy do drzwi niezapowiedziany gość. Ba,...
Andrzej Gałła w obsadzie filmu ? Nie jest wymieniony w napisach filmu, ale zauważyłem, że pojawia się w końcowych scenach, w czasie wesela. Jak myślicie to jest On ?
W scenie dyskusji Tadzia z Anielą, gdy Ryszarda Hanin jest na pierwszym planie, stojący w tle Marek Frąckowiak ma na prawej kieszeni munduru przekrzywioną w lewo odznakę Wzorowego Żołnierza,gdy podchodzi na pierwszy plan odznaka jest już prosto.
Stanisław Bareia nakręcił ten film niechtnie, ale jak nie miał wyboru to nakręcił to co było. Jest kilka scen komicznych, ale jednak nie ma w nich bareizmow...
Komedia nawet dobra. Ale widziałem komedie od Barei lepsze jak np.
'Co Mi Zrobisz Jak Mnie Złapiesz" czy "Miś".
Obejrzałam film z myślą że będzie wciągający, ale jakoś mnie on nie zaskoczył. Ojciec tego żołnierza był baaardzo dziwny i zastanawia mnie jedno: czy na prawdę musiał do swojego planu wciągać ciężarna dziewczynę??? Rozczarowałam się też że tak pochopnie podjął decyzję o wcieleniu swojego niecnego planu w życie....
W życiu nie widziałam takiej filmowo-miłosnej szmiry,a może raczej przekłamania.Bo tak naprawde to nie była miłość przynajmniej ze strony Tadzika(jeśli dobrze pamiętam).Aby to dostrzec trzeba się skupić w fabule nie na całym wątku,tylko na poglądach jakie wyznaje Tadzik i jego rodzina.Gdyby Ula(nie pamiętam dokładnie...
więceji to na kilka dni przed wigilią. wiejski gospodarz nieźle się narudzi, by odzyskać narzeczoną syna. "Ja? Niespotykanie spokojny człowiek jestem!" i to wystarczy...
To jest dobry film obyczajowy, bardzo mi się podobał, ale nie nazwałbym go komedią. To gorzka groteska, o ile nie dramat. Karygodne postępowanie głównego bohatera, typa tak antypatycznego jak chyba żaden inny u Bareji, omal nie powoduje tragedii rodzinnej. Na szczęście rozsądek i spokój żony ratuje beznadziejną...