Master of the World

Najpierw mamy dwie dekapitacje, a potem posiłek godny Hannibala Lectera. Dalej zapasy z
wilkami i ganianie z odciętą głową niedźwiedzia. I to wszystko w pierwszych 10-ciu minutach!
Potem już się robi nudno - przemocy nadal sporo (są nawet zapasy z niedźwiedziem - i to nie raz!),
ale fabularnie jest kiepsko....

tyle że w bardzo słabym wydaniu. Oczywiscie w filmie nie pada żadne słowo, prócz wrzasków i postękiwań neandertalczyków. Sporo walk, kilka mocnych krwawych scen - jak te z odcinaniem głów i wyjadaniem z nich mózgów. Ogólnie dość nudny film, moze za sprawą statystów których europejskiego wyglądu nie udało się ukryć za...

Film jest nudny jak diabli. Co prawda z biegiem czasu jest nieco lepiej, ale i tak bardzo słabo. Cała historia do ciekawych nie należy i nie wciąga. Na plus można zaliczyć fajne plenery i parę scen gore, ale absolutnie nie warto dla nich samych oglądać tego filmu.