Zwracam się z prośbą o udostępnienie mi tego filmu, ponieważ mam limit na internet.. :((
Ps. PZDR dla Brzezin i Szymaniszek :))
Zasnąłem po godzinie . Do tego czasu przypominał mi raczej jakiś serial . Za Owena i Jennifer
daje 6 .
Film świetny, na początku świetna komedia ale końcówka bardzo wzruszająca, nie mogłem się powstrzymać od płaczu. Ten film pokazuje że pies to prawdziwy przyjaciel człowieka. Tylko nie zgadzam się z tym że to komedia obyczajowa.
Chociaż się tego nie spodziewałem to płakałem na końcówce, a nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. Osobiście polecam każdemu, kto ma czworonoga w domu - film ukazuje pogłębiającą się przyjaźń pomiędzy człowiekiem a jego psem. Film naprawdę bardzo dobry, godny polecenia.
A najlepiej weź ze schroniska. Na następne parenaście lat masz zajęcie, miłość, wiele radosnych film i uśmiechniętą, zaślinioną mordkę.. ;)
Film akurat oglądałam u boku własnego, już 10letniego psa - dosadnie odczuła mój płacz na końcówce tego filmu. Przepiekny - nie zrozumie go nikt, kto zwierzaka nie miał.
Każdy kto kiedyś stracił psa wie o czym piszę...Ten film to nie jest typowa komedia, ale bardzo osobista historia rodziny, której fundamentem był właśnie nieznośny psiak. Dla mnie kino ma wywoływać emocje i taki był ten film.
Nie pamiętam kiedy ostatnio płakałem. Na tym filmie rozkleiłem się jak baba, Moment kiedy zasypiał... Odpadłem.
Wszystko byloby super gdyby nie Owen Wilson na którego nie moge patrzec!!! Jen jak zawsze
swietna. Film ogólnie bardzo mi sie podobal...cieply, madry, wzruszajacy :)
...Ale jednocześnie piękny, pokazujący miłość i psa, jako członka rodziny. Ja nie płakałam, ja łkałam od momentu, kiedy widziałam, że Marley się starzeje. Może dlatego, że mam sunię, u której już widać oznaki starzenia? Lecz uważam, że film powinien obejrzeć każdy, bo otwiera w człowieku, nawet tym, który zwierząt nie...
więcejPrzepłakałam końcówkę filmu,a razem ze mną płakał narzeczony i jego siostra.Piękny film który zrozumieją tylko Ci którzy naprawdę kochają zwierzeta.
'Marley i Ja' to bez wątpienia jeden z najlepszych, najcieplejszych i najbardziej
poruszających filmów, jakie w życiu widziałam... Jak w tytule: jeszcze mi się nie zdarzyło,
żeby tak płakać podczas kilkunastu scen...
9/10
Rewelacyjny film, ale wątpię, abym do niego kiedyś wróciła...
Obiecałam sobie, że nie będę oglądać wczoraj znów tego filmu (kiedyś już widziałam go), ale nie potrafiłam oprzeć się pokusie i obejrzałam. I cóż się więcej rozpisywać - film pełen humoru, ale na końcu nie mogłam powstrzymać się od płaczu :)
Wczoraj te film lecial w tv i na koniec to po prostu sie poplakalam ze az jutro jade do schroniska po pieska ; )
film nakręcili 20 lat wstecz to by się wam podobał .Według mnie film jest spoko ,a to co piszecie
to świadczy tylko o jednym nie macie serc.
Jak dla mnie to dramat ponad dramaty, od 18 lat...Aktualnie pływam w moich łzach, urojonych na
owym filmie.Od samego początku ryczałam, bo wiedziałam jak się skończy.Film przed chwilą się
skończył a ja płakać będę do kolejnego weekendu.
Co do filmu, to świetny, ale jak dla mnie z pewnością nie dla wrażliwych - tak...