Taka forma ewangelizowania jest jak najbardziej zasadna, Duch Święty najsilniej działa w takich grupowych ekstazach/uniesieniach. Drugi aspekt który tutaj się pojawia to gwiazdorstwo i materializm. Na ile Marjoe uczynił z kaznodziejstwa sztukę odgrywania roli i ile w nim pozostało prawdziwej, szczerej wiary.