wtedy to ogladalam ten film, musze przyznac ze fajna zabawa, komedia muzyczna to tak charakterystyczny gatunek tych czasow....,mezczyzni wola blondynki, moze i tak ale czy one wola mezczyzn czy diamenty? :)
świetny film.. no i muzyka.. pierwszy raz widziałam ten film na Polonii1.. dość dziwne wrażenia, zważywszy, że film, kótry jest przecież amerykański, został zdubbingowany w języku włoskim, w marnej koppii, trafł na polskiego lektora właśnie w tej stacji.. przedziwne wrażenia.. :)
Wspanialy musical i jednoczesnie komedia. Zrobiony w wdziekiem i poczuciem humoru, ale i ze smakiem. Oczywiscie cudowna Marilyn jako slodka idiotka o blond wlosach....to ona byla gwiazda tego filmu, a jej gaza bylo duzo mniejsza od gazy Jane Russell. Goraco polecam.
przeczytałam jakąś ankietę w "męskim" magazynie, z której wynika, że mężczyźni wolą brunetki. To po prostu bezczelność z ich strony, zwłaszcza, że około 70% kobiet to blondynki, w tym około 20% to blondynki naturalne :-)
mam po prostu do Marylin M<<onroe sentyment, wiec ogladam nie baczac ze filmy z nia znam prawie na pamiec..:))
polecam na odprezenie
Suepr film, no i rzeczywiście - niezapomniana piosenka i scena - ostatnio śpiewała ją Nicole Kidman w Moulin Rouge. Też nieźle.
Nie można się oprzeć czarowi najpiękniejszej blondynki wieku XX. Wprawdzie to Jane Russel była gwiazdą tego filmu (Marilyn miała najlepsze role jeszcze przed sobą), ale jak sam tytuł wskazuje, ta druga jest największym jego atutem. A wiecie jak Marilyn zareagowała na wiadomość o wyższej gaży koleżanki? - odrzekła: "Ale...
więcej
tylko blondynki do dziś takie same - śliczne, głupiutkie i łase na świecidełka :)
prawie jak Doda, hmm...
A co z piękną Jane Rusell? Musi być głupiutka blondi, żeby przyciągnąć uwagę...
Ech, czyli to nie od dzisiaj. Uwielbiam stare kino i uważam Monroe za średnią aktorkę. Mogła się spełniać w innych rolach, przez całe życie grała słodką idiotkę - smutne...
Nie obrażajcie mnie, bo powiedziałam co myślę.
Hejty za...
dobra blondynka > dobra brunetka,szatynka,ruda
tyle, ze nie żadna farbowana, tleniona na tandetną platyne jak MM
Marilyn jest beznadziejną aktorką, plus albo wiecznie te albo przymrużone nienaturalnie oczy albo
wytrzeszcz. Poza tym Jane Russell jest o niebo ładniejsza