Zachęcona wypowiedziami w samych superlatywach skusiłam się na ten film. Od razu mówię, że uwielbiam azjatyckie kino, jego klimat, specyfikę, wierzenia, symbolikę i sposób wyrażania emocji. Za najlepsze obejrzane filmy w życiu uważam m.In.Opowieść o dwóch siostrach, Aka ringu i Kobieta z wydm. Ale TO, co zobaczyłam...
choć z początku mocno mnie irytował, szczególnie to głupkowate zachowanie policjantów na czele z głównym bohaterem... im dalej, tym jednak bardziej wciągał, końcówka zakręcona jak ruski termos, ciężko się połapać o co chodzi i już po seansie zmusza do przemyśleń co, kto, gdzie i dlaczego... ale da się do tego dojść,...
więcejNamęczyłem się strasznie przez te 2,5h. Pewne sceny nawet mnie śmieszyły, film zdecydowanie za długi i zupełnie mnie nie wciągnął. Może dlatego, że nie przepadam za horrorami, pewnie dla znawców gatunku to bardzo dobra pozycja, ja jednak będę się trzymał od takich filmów z daleka.
Długie jak cholera, irytuje chwilami "skośnookim" stylem aktorskiej ekspresji, ale ogląda się z uwagą. Kilka scen mistrzowsko wymyślonych. Połączenie trzech światów: banalnego świata wiochy, świata XX wieku i średniowiecznych guseł, które okazują się być albo prawdą, albo projekcją zatrutych umysłów. Moje 6 gwiazdek...
więcej
Film naprawdę mnie zainteresował i bardzo chcę go obejrzeć tylko nie umiem go nigdzie znaleźć, czy ktoś wie w jakim kinie leci? ( od razu mówię, że obchodzi mnie rejon śląska)
Nie no film to jakies polaczenie komedii, dramatu horroru thrilleru, troche cyrkowania, troche blaznowania, policja ciamajdy, grubasy, bez broni debile... Poczatkowo fajny, klimat , deszcze , ostre ulewy, noc , burze, itp ale pozniej klimat przygasa i staje sie komedia.. nie polecam
4/10
Na wstępie zaznaczę, że uwielbiam koreańskie kino. Widziałem poprzednie produkcje tego reżysera i jestem pod wrażeniem "Chaser'a". Skuszony dobrymi notami i tym, że Koreańczycy robią genialne thrillery, napaliłem się na ten film jak cholera. A tu niestety totalna wtopa. To nie jest thriller, jak podają na naszym...
podszedłem do tego filmu "z biegu".
i już pierwsze kadry pokazują, że mamy tu do czynienia z mistrzem nad mistrze.
Hong-jin Na panuje nad wszystkim niepodzielnie,
ale co robi to tak lekko tak świeżo i wirtuozersko że te 2 i pół godziny
jakie zaoferuje swoim widzom mienić się będzie feerią barw.
łatwość jaką bawi...