Choć w tym roku wygrywały filmy na podstawie oryginalnych scenariuszy, Invictus, który bazuje na książce, otrzymał dwie nominacje. Więcej o tegorocznych Oscarach pod kątem filmowych adaptacji tutaj:
http://www.bookznami.pl/?p=1277
arcydzieło! oby wiecej takich dzieł Panie Eastwood!!!
pozostaje tylko podziękować za kolejną perełke w kolekcji :)
Jak dla mnie to kolejny dobry film Eastwooda. Według mnie porządnie zrobiony, bardzo dobrze zagrany, dobry pomysł oraz sprytne ukazanie problemu. Osobiście polecam, warto obejrzeć.
Wszystko jest tu przedstawione tak, jakby za puchar był odpowiedzialny tylko kapitan i Mandela. A przecież Springboksi dostawali po tyłku, zanim zwolniono trenera i zatrudniono następnego. Myślę więc, że chyba należy mu się trochę więcej uznania.
Sam film oceniam 6/10, bo ani sport i polityka jest dla mnie kiepskim...
Bez żadnych szopek ala Hollywood i tym podobnych udziwnień.Clint się popisał rewelacyjne kino żeby chociaż połowa produkcji była tak dobra.Film o sporcie i nie tylko ale bez przesadzania w jedną i drugą stronę balans zachowany po mistrzowsku,wielu mogło by się od Eastwooda uczyć.Wielki ukłon w stronę mistrza za ten...
W ogolnym odczuciu produkcja wypada dobrze, jednak jak na Clinta Estwooda - troszke zawodzi. Zaczne on latwiejszych rzeczy...
Gra aktorska stoi na wysokim, bardzo dobrym poziomie - nominacje do Oscarow jak najbardziej zasluzone. Rowniez warto zwrocic uwage na muzyke w filmie - dobrze dobrana i po prostu dobra. Fabuła...
Ten nie jest. Jestem bardzo mocno rozczarowany. Równo rok temu oglądalem Gran torino i to byl film nieomal wybitny. czekalem niecierpliwie na kolejny znakomity film. A tu taki klops!
Nawet nie zblizyl sie na chwile poziomem do jego poprzednich filmow. dla mnie nmie jest to nawet dobry film. czekalem niecierpliwie na...
Jak widać Clint Eastwood to też człowiek, któremu mogą przytrafić się takie wpadki jak "Invictus". Po filmie odniosłem wrażenie, że tak ważna osobistość jak Nelson Mandela był człowiekiem mało inteligentnym, działającym beż żadnego planu, który potrafił tylko ładnie mówić. Invictus pokazuje go jako zagorzałego fana...
Jestem potwornie zawiedziony. Fakt,ze jest to jeden z pierwszych filmow ukazujacych prezydenture Mandeli. Fakt, ze ciekawie powiazano watek sportowy z politycznym. Ale mimo wszystko film byl nudny, bez polotu a co najgorsze bez emocji. Nawet ostatni mecz byl .... tylko bezbarwnym meczem. Zawiodlem sie okrutnie na...
Dla kogoś kto choć trochę zetknął się z problemem Afryki, tamtejszej kultury i relacji między ludźmi - film super. Szczególnie to orędzie o przebaczeniu! Oczywiście chwilami po amerykańsku za słodki. Sposób pokazania zawodów w rugby też po amerykańsku :) - bo co dla nich za sport i o co w nim chodzi? :)
Swoją drogą ironia, m.d. ma nominację za tego tragicznego invictusa, a zagrał genialnie w informatorze.
Świetny film, polecam gorąco, jeden z lepszych jakie ostatnio widziałam!! Ku zcci tak genialnego człowieka jakmi jest juz prawie 92 letni Nelson Mandela. Morgan Freeman zagrał go perfekcyjnie, zmienił sposób mówienia, chodzenia, wyraz twarzy zupełnie nie poznałam że to ten Freeman!! Idealnie dopasowana muzyka za która...
więcej
Jedni filmem się zachwycają, inni obrzucają błotem. Invictus'a nie widziałam więc się nie wypowiem, ale jeśli chodzi o muzykę do filmu to uważam, ze jest bardzo udana.
Mogę z czysty sercem polecić ją wszystkim, dla których muzyka filmowa ma tak samo ważne znaczenie jak sam film.
Wszystko w tym filmie od scenariusza po grę aktorską, scenariusz itd. na średnim, przeciętnym poziomie. Nic ciekawego.
Kompletnie nie rozumiem Eastwooda. Najpierw robi „Gran Torino”, którego bohater posądzany jest o rasizm, a teraz kręci „Invictus” – laurkę dla Mandeli. O co tu chodzi? Czyżby chciał zatrzeć złe wrażenie po poprzednim filmie? O tym z pewnością powinien jak najszybciej zapomnieć. Freeman i Damon również.
Po bardzo udanym Gran Torino pojawia się obraz chyba ciekawszy, głębszy, bardziej przemyślany w każdym ujęciu. Ciekawy scenariusz o rodzącej się równości w Afryce. Genialny M. Freeman.