Klasyczny film o Draculi. Co prawda nie było wtedy jeszcze takiej technologii, jednak mogli to trochę mroczniej zrobić. Również i Dracula powinien wyglądać trochę inaczej i nie powinien być tak miły jak rozmawia z innymi, ale dobra. W porównaniu do tych nowszych części Draculi gdzie nie wiadomo nawet o co chodzi, to...

Oj spodziewałem się, iż oficiajlna adaptacja "Draculi" będzie w istocie ekranizacją książki. No i myślałem, że osławiony Tod Browning wykona kawał dobrej roboty, jednak tak się nie stało.

W 1922 roku dostaliśmy (a raczej dostali ludzie wówczas żyjący) już uproszczoną wersje "Drakuli". A tu po 9 latach, na początku...

Witam! Który film wam się bardziej podobał Nosferatu czy Dracula, ja tam wolę potrzciwego Nosfratu ponieważ straszniej i bardziej demonicznie wyglądał, tylko przeraziła mnie w ym filmie hiena, co ona mogła robić Transylwanii.

O co chodzi z tytułem, dlaczego został błędnie zmieniony? Tam nie powinno być żadnego księcia, co
za pomysł.

Czy może istnieją jakieś wcześniejsze produkcje ? Bo poszukuję tej pierwotnej, ale póki co ta jest najwcześniejsza. Wie ktoś może ?

Jak ktoś już tutaj napisał bardzo trudno jest ocenić mi ten film. I doprawdy nie wiem co mam konstruktywnego napisać na jego temat. Cóż nie widzieć go to zbrodnia. Każdy szanujący się kinoman czy też fan horrorów musi choć raz go zobaczyć i podziwiać grę fenomenalnego Bela Lugosiego. Absolutny niezwykle klimatyczny...

Nie ma się co nastawiać na horror, czy jakąkolwiek straszną scenę, która by była w stanie przestraszyć współczesnego widza. Pewnie film Browninga był dla ówczesnych widzów, był tym, czym dla współczesnych „Egzorcysta” Friedkina. Obecnie niektóre sceny budzą uśmiech politowania jak sceny z latającym nietoperzem, zaś...

Dracula pierwszy film o tym wampirze nie liczac " nosferatu - symfonia grozy" udane dzieło mistrza grozy Toda Browninga który jeszcze w czasach kina niemego stworzył dwa znaczace horrory "demon cyrku' i "londyn po północy ( takze film o wampirach) . Dracula takze ma swój kawał histori .. genialna hipnotyzujaca...

Chyba przestanę oglądać stare horrory.. Najpierw zawiódł mnie "Frankenstein", a teraz o wiele gorszy "Dracula", bardzo staroświecki pod względem techniki nawet jak na 1931r. Zero napięcia (co ze ścieżką dźwiękową?!), za dużo scen hipnotyzowania. Irytująca, niezwykle uproszczona fabuła. Również osławiona kreacja Bela...

wiadomo coś o wydaniu tego tytułu w polsce? tutaj macie link http://www.amazon.com/Universal-
Classic-Monsters-Essential-Collection/dp/B008H45YSO/ref=sr_1_8?
ie=UTF8&qid=1356833284&sr=8-8&keywords=universal+monsters

Ogólnie bardzo lubię filmy o Księciu Ciemności ale to dzieło po prostu mi nie podeszło. Obraz
mocno średni i bez polotu.

Orientuje się ktoś, jak nazywa się utwór użyty w scenach, gdzie Dracula rozprawia się ze swoimi ofiarami oraz gdy usiłuje zahipnotyzować Vana Helsinga?

Ciekawi mnie kto według was zagrał bardziej wyraziście: Dwight Frye czy Bela Lugosi.
Wg mnie Dwight Frye :)

Kolejna adaptacja "Drakuli" Brama Stokera, która mnie nie zachwyciła. Ciekawa scenografia, dobre aktorstwo... Ale mimo wszystko, czegoś mi tu brakowało... Może dobrej muzyki? Chyba czegoś jeszcze...

Będzie remake tego filmu czy nie Wilkołak wypadł wspaniale mam nadzieję że reszta potworów doczeka się odświeżenia.

naprawdę dobra sprawa poznać tę wersję Draculi
czasami śmiesznie wyglądają te nietoperki dyndające na sznurkach :)

Genialna gra Fryge! składa się na 75% sukcesu filmu. Lugosi ma u mnie wyróżnienie. Dla znawców tematu obowiązkowa pozycja, choć ostatnie 10 min mogłoby być nieco lepsze. Moja ocena i tak 10/10 (sentyment do klasyków).

Zapraszam zainteresowanych do nowo powstałego forum o wampirach i zjawisku wampiryzmu www.wampirelife.pl forum działa od wczoraj mam nadzieję,że nie zabraknie zainteresowanych i razem je rozwiniemy;)

Klasyk bez dwóch zdań lecz, tak naprawdę warto obejrzeć tylko z powodu aktorstwa pana Dwight Frye i mistrza kina grozy Beli Lugosi.
Owa dwójka daje popis jakich mało w kinie ich postacie są doskonałe.
Mimika, gesty, akcent wszystko doskonałe daje napięcie i wielki polot filmowi. Mamy też doskonałą scenografię,...

to to na pewno nie jest. Nawet klimat nie trzyma w napięciu jak np. "Nosferatu" z 1922.