Jako wielki fan zarówno powieści Harrisa "Czerwony smok" (zdecydowanie najlepsza w serii, nieco przed "Milczeniem owiec" i mile przed "Hannibalem") jak i filmu "Manhunter" Manna, na nową wersje czekam z niecierpliwością, ale i z obawami.
"Manhunter" był filmem odbiegającym nieco od powieści, zarówno atmosferą, jak i...
Dlugo,bardzodlugo czekalam na ten film.Ogladalam juz ''Milczenie...''i ''Hannibala'',teraz przyszla kolej na ''Czerwonego Smoka''.Anthony Hopkins znow nadchodzi :):):)CUDOWNIE
Ta książka już raz była sfilmowana w 1986 roku przez Michaela Manna (oryginalny tytuł: Manhunter). W roli Grahama obsadzono Williama Petersena (Edward Norton jest super, ale jakoś tak mi nie pasi w tej historii...). Nawet niezły film; szkoda, że będzie "odgrzewany", ale pewnie i tak pójdę do kina, żeby zobaczyć nowe...
więcejMam pewne obawy co do tego filmu, bo książeczka mnie trochę zawiodła. Chyba trzeba będzie uciec się do jakiegoś fortelu w postaci szokowania publiczności to może jakoś pójdzie...
"Czerwony smok" wywarł na mnie niesamowite wrażenie. Nie zawiodłam się! Jeszcze nigdy nie czułam takiej euforii po wyjściu z kina. Treść książki jest w miarę wiernie oddana; to film zrobiony w wielkim rozmachem, podobał mi się niezmiernie.
Jestem wprost zachwycona grą Ralpha Finnes'a, Edward Norton też mi się bardzo...
Jak dla mnie jest to druga najlepsza odsłona o Hannibalu-Kanibalu zaraz za Milczeniem owiec. Hopkins jak zwykle genialny w roli Hannibala, do tego dochodzi jeszcze świetny Ralph Fiennes. Fabularnie mocno trzyma książki, co moim zdaniem dobrze wyszło, bo naprawdę jest ona dobra, ale w sumie mogli by niektóre wątki...
Świetny film, zawsze się spodziewamy że następna cześć będzie lepsza i tu tak było zabrakło mi tylko aktorki grającą w "Milczenie Owiec" ale i ta aktorka podołała nie łatwemu zadaniu i uważam film za pełen sukces.
Jedyne do czego mogę się przyczepić w nowej adaptacji Czerwonego smoka to obsadzenie
roli Francisa Dolarhyd'a. Jestem zagorzałym fanatykiem serii - uwielbiam książkowe
pierwowzory, z powieści Czerwonego smoka cenię nawet wyżej od Milczenia owiec.
Manhunter Michela Manna miał znacznie lepiej dobranego odtwórcę...
skoro został już raz uznany za psychopatę i aresztowany przez Grahama, to jakim cudem wyszedł na wolność? jak to możliwe że jego goście, których częstuje kolacją na początku filmu, nie wiedzieli że jest mordercą i kanibalem? powinien być im znany z mediów, z pierwszych stron gazet, przecież to tak jakby w dzisiejszej...
więcejNie umywa się ani do Milczenia ani do Manhuntera. Zwykły blockbuster o zabójcach. Tani kicz hollywodzki. To już wolę slashery typu Wrong Turn ( jedynka jest naprawdę spoko ) czy Smakosz niż takie coś.
Popłuczyny po Milczeniu owiec. Jak powinno się zekranizować Czerwonego smoka pokazał bardzo dobrze Michael Mann. A o tym szajsie zapomnieć.