Eilis Lacey mieszka z matką i siostrą w irlandzkim miasteczku, gdzie wiedzie spokojne
życie. Kiedy pojawia się okazja wyjazdu do Ameryki, Eilis nie waha się długo. W Nowym
Jorku musi nauczyć się sama decydować o sobie.
To także wiarygodny portret kobiety przezwyciężającej własną bierność. Gdy bowiem Eilis...
...i niech mnie w mordę leją a nie zaprzeczę, że to banał...ale za to smakowity jak ciastko z ciepłym mlekiem...
Historia jest zwyczajnie nudna i dłuży się w nieskończoność, a nominacja do Oscara dla głównej aktorki to jakiś żart chyba. No ale cóż, może ja się nie znam... :/
Ujęła mnie ta historia-powiem szczerze. Saoirse spisała się na medal, dojrzała,świetnie zagrana rola. Ale to,co czyni ten film wyjątkowym to fakt iż porusza się tu kilka ważnych spraw życiowych-od wyjazdu na obczyznę w poszukiwaniu lepszego życia i co za tym idzie-tęsknoty za rodziną i uczuciem samotności, po...
Świetny. Genialna Saoirse Ronan, która umiejętnie pokazuje dylemat wiążący się ze znalezieniem własnego miejsca w świecie - a mianowicie miejsca, które możemy nazwać domem. Zaznaczyć trzeba także muzykę doskonalę pasującą do filmu
Liczyłem na coś bardziej interesującego ? Miałem nadzieję że się rozkręci ? Niestety !Porażka ;)Szału nie ma !
Jeżeli chodzi o lata 50 -te to nieźle je odzwierciedla .
Niby na końcu wie czego chce i można by powiedzieć, że jest szczęśliwa, ale przez większość filmu jest "uległa", nie ma żadnych charakterystycznych cech charakteru. Sam film jest dobry, klimat filmu, muzyka, na pewno wielu naszych rodaków żyjących poza granicami kraju bardzo doceni ten film, ale sama postać jest...
Przyjemność z seansu porównywalna do zjedzenia kostki mydła. Rozterki miłosne głównej bohaterki i Banał wypływający z każdego kadru aż kłuje w oczy. Szanujcie swój czas, trzymajcie się z dala od tego. Jeśli szukacie filmu z klimatem lat 50, obejrzyjcie film z lat 50 zamiast tych fabularnych wiórów, przemielonych...
Nic na to nie poradzisz. Musisz to ścierpieć.
W końcu to minie i przeżyjesz.
Pewnego dnia wzejdzie Słońce...
Nie zauważysz tego od razu, ale zrozumiesz...
Będziesz myśleć o czymś lub o kimś, z czym nic Cię nie wiąże.
Kimś szczególnym.
Zrozumiesz... że tu jest twoje życie.
9/10
Lata 50. ubiegłego wieku. Młoda Irlandka w poszukiwaniu szczęścia wyrusza do Nowego Jorku. Nie pokazujcie tego filmu dzisiejszym emigrantom, bo się od nich nie odczepimy! Cukierkowa nuda.
WIĘCEJ:
http://quentin.pl/2016/02/brooklyn-recenzja-filmu.html
dobry film. Opowiadający o pozornie prostych rzeczach. Niezwykle przejmujący. Do tego świetne wykonanie i bardzo dobre aktorstwo. Więcej o filmie można przeczytać w mojej recenzji na blogu. Zapraszam ;)
http://silver-screen-cinema.blogspot.com/2016/02/brooklyn.html