Bez strachu

Fabuła jak zwykle w takich filmach jest banalna. Grupa terrorystów opanowuje budynek, w którym odbywają się wybory miss. Na nieszczęście porywaczy jedną z zakładniczek jest gwiazda filmów kung fu Sharon Bell, która przez półtorej godziny ostro da się we znaki porywaczom. Akcja od pierwszej do ostatniej minuty, fajna...

Glupota policji nie zna granic w tym filmie.Najpierw uwalniaja jednego z terrorystow,a pozniej gdy uciekaja dwie zakladniczki,wyskakuje policjant z bronia i krzyczy "stac nie ruszac sie"(czy cos w tym stylu).Przez co owe zakladniczki zostaja ponownie zlapane,a duren policjant zastrzelony.
Nie polecam