film

Benek Blues

1999
56m
6,8 61
ocen
6,8 10 1 61
Ten film ma w sobie coś z "Kartoteki" Tadeusza Różewicza. Tyle że to nie teatr. A łóżka są dwa. Te łóżka są najważniejszymi meblami w ciasnym mieszkanku na warszawskiej... Zobacz pełny opis

Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
Benek Blues zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

nagrody

Ten film ma w sobie coś z "Kartoteki" Tadeusza Różewicza. Tyle że to nie teatr. A łóżka są dwa. Te łóżka są najważniejszymi meblami w ciasnym mieszkanku na warszawskiej Ochocie. Ważny jest też stół. Dźwiga na sobie wszystko co najpotrzebniejsze i co powinno leżeć w zasięgu ręki. Właściwie, pokój jest tak mały, że w zasięgu ręki znajdujeTen film ma w sobie coś z "Kartoteki" Tadeusza Różewicza. Tyle że to nie teatr. A łóżka są dwa. Te łóżka są najważniejszymi meblami w ciasnym mieszkanku na warszawskiej Ochocie. Ważny jest też stół. Dźwiga na sobie wszystko co najpotrzebniejsze i co powinno leżeć w zasięgu ręki. Właściwie, pokój jest tak mały, że w zasięgu ręki znajduje się tu niemal wszystko co przez lata nagromadziło się na półkach i po kątach, znacząc kolejnymi warstwami upływ czasu. Jedno z łóżek obudowano ortopedyczną konstrukcją. Drugie jest zupełnie zwyczajne. Na pierwszym spoczywa Bernard Dobrowolski. Na drugim jego ojciec -Dominik. Bohaterowie filmu są skazani na leżenie. Syna unieruchomiły nakładające się na siebie schorzenia, które zdeformowały mu ciało i odebrały władzę w nogach. Ojca obezwładnił wylew krwi do mózgu. Najpierw Dominik opiekował się Bernardem. Teraz Bernard ze swego łóżka czuwa nad Dominikiem, by starał się ruszać, odzyskiwać względną sprawność. Czasem rzuca mu banana, by zaspokoił głód nim przyjdzie pielęgniarka i poda im posiłek. Przez ten niemiłosiernie ciasny i zagracony pokój przewija się - w co aż trudno uwierzyć - mnóstwo, jak na ten metraż, osób (jakże trudne zadanie miał operator Jacek Petrycki!). Bliscy, pielęgniarka, znajomi, lekarz, dziewczyny, jakiś domokrążny sprzedawca męskich wód toaletowych nie mający pojęcia o tym, co oferuje... Z rozmów z nimi wyłaniają się osobowości i strzępy przeszłości obu mężczyzn. Dominik miał sześć lat, gdy w jednym tygodniu stracił oboje rodziców. Trafił do Niepokalanowa. Został zakonnikiem. Otrzymał święcenia. Pewnego dnia wpadł na pomysł, by handlować dewocjonaliami (jeszcze sporo zostało mu ich do dziś w różnych pudełkach i pudłach). Na jednym z odpustów poznał dziewczynę. Ponoć zakochał się w niej bez pamięci, choć dziś utrzymuje, że wcale nie aż tak. W każdym razie postanowił zdjąć habit. Poczekał aż papież zwolni go ze święceń i ożenił się. Teraz ma już 84 lata, jest wdowcem i ma czworo dzieci - córkę i trzech synów. Bernard, jak widać na starej fotografii, był początkowo zdrowym chłopcem. Kiedy o sobie dała znać nieuleczalna choroba? Lekarz przychodzi wstrzykiwać mu lekarstwa w stawy ciągle sprawnych rąk od ponad dwudziestu lat... Tak czy inaczej do szkoły chodził normalnie. W liceum zaczął fotografować, głównie piękne dziewczyny, co jest jego pasją i specjalnością do dziś. Fotografuje je leżąc w łóżku, a one najwyraźniej są pełne uznania dla jego profesjonalizmu. Zresztą Bernard Ben Dobrowolski nie rozstaje się z aparatem. Jest ciągle aktywny. Dokumentuje wszystko: postępy ojca w rehabilitacji, wizyty znajomych, zabiegi lekarza... Ojciec i syn, ciągle z konieczności razem, żyją w fascynującej symbiozie. Z uporem i godnością walczą z fizycznymi ograniczeniami i słabością. Bernard, choć tak doświadczony przez los, zdumiewa energią swoistym wigorem i humorem, a zwłaszcza troską o ojca. Jest wrażliwy i delikatny, a zarazem twardy. Dopiero kiedy Ryszard Zawistowski i Wiktor Zydroń - kumple z dawnych dobrych czasów i wieczorów w "Stodole" - zagrają mu na puzonie i bandżo specjalnie skomponowanego dla przyjaciela bluesa... Katarzyna Maciejko-Kowalczyk pokazuje człowieczeństwo i siłę międzyludzkich więzi poddane bardzo ciężkiej próbie. Jej uwięzieni w łóżkach bohaterowie znajdują się w sytuacji zdawać by się mogło beznadziejnej i nie do zniesienia. A przecież z tego filmu tchnie optymizmem nie tak często oglądanym na ekranach telewizorów. Docenili to w paździeniku tego roku jurorzy na 42. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Lipsku. "Benek blues" został uhonorowany prestiżową nagrodą Telewizji Niemieckiej MDR

studio
Program Pierwszy Telewizji Polskiej / Studio Filmowe Kalejdoskop
inne tytuły
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Właściwie ten opis to jak mini recenzja :)) Szacun za oryginalne i wyczerpujące podejście.A sam film bardzo, bardzo trudny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones