Nudna fabuła, marne aktorstwo, tanie efekty specjalne, plenery z odzysku, dialogi na poziomie telewizyjnych oper mydlanych, reżyseria w stylu Uwe Bolla, produkcja niczym ze studia Asylum. To chyba miała w założeniu być podróbka Jamesa Bonda, ale z nędznym skutkiem. Tytułowa "ballistica" to kung-fu z pistoletami w...